Pieczony kalafior z orzechami

Sałatka z pieczonego kalafiora powstała pod wpływem Ottlenghiego. Uwielbiam jego bliskowschodnie smaki i aromaty. Większość przygotowywanych przez niego potraw doskonale się wpisuje w moje “szybkie, ale niespieszne gotowanie”. Czerpię więc z nich wielką inspirację i odkrywam nowe smaki dobrze znanych warzyw. Przepis oczywiście zmodyfikowalam po swojemu. Sałatka jest pyszna zarówno na ciepło, jak i na zimno. Robi się prawie sama i bardzo zachęcam do jej wypróbowania. Nie potrzebującym wiele aby się najeść, pieczony kalafior może wystarczyć na lunch. Może być również zabrany na wynos do pracy, czy szkoły.

Pieczony kalafior

Składniki dla ok. 4 osób:
Kalafior – 1 szt ok. 80 dag
Orzechy włoskie – 2-3 garście
Seler naciowy – 3-4 łodyżki z liśćmi
Pestki granatu – z 1/2 szt.
Natka kolendry ewentualnie pietruszki – pęczek
Sól, pieprz do smaku
Oliwa do skropienia kalafiora – ok. 3 łyżki

Syrop:
Oliwa – 2-3 łyżki
Cynamon – 1/2 łyżeczki
Syrop klonowy lub miód – 1-2 łyżeczki
Ocet winny – 1 łyżeczka
Wiśniówka – 1-2 łyżeczki (daje ciekawy smak, ale można pominąć)

Nagrzej piekarnik do 220 stopni.

Kalafior podziel na małe różyczki, umyj dokładnie i wyłóż na blachę z papierem do pieczenia. Oprósz delikatnie solą i pieprzem. Skrop oliwą i wstaw do piekarnika na górną półkę na 25-30 minut, do zarumienienia się.

W międzyczasie upraż na patelni 2-3 garście orzechów włoskich oraz posiekaj  3 – 4 łodygi selera w poprzek, nieco pod skosem. Natkę selera zostaw do posypania, a plasterki dorzuć pod koniec pieczenia kalafiora na ok. 5 minut.

Posiekaj kolendrę lub natkę pietruszki, ale zdecydowanie polecam kolendrę.
Połącz wszystkie składniki syropu i wymieszaj dokładnie.

Upieczony kalafior wraz z selerem posyp uprażonymi orzechami i natką selera oraz kolendry czy pietruszki. Polej syropem robiąc “esy floresy” a na koniec posyp pestkami granatu.

Pycha na ciepło i zimno jako samodzielna sałatka lub dodatek do mięs. Świetny również na wynos.

Kalafior z selerem i orzechami

Sałatka z pieczonego kalafiora

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *