Dynia faszerowana warzywami

wpis w: Dania główne, Kolacje, Obiady | 0

 

Nawet nie wiem kiedy z września zrobił się październik.  Od lat tak mam, że kiedy nadchodzi jesień czuję dziwny niepokój. Może dlatego, że jesienią się urodziłam i dotyka mnie nie tylko jesień ale i świadomość upływającego czasu?  Bardzo muszę się pilnować, abym nie zapędziła się myślami w kozi róg. Ani się obejrzę i nagle jesienią robi się dużo wszystkiego, nie tylko moich nostalgicznych myśli.

Sprawy rosną jak grzyby po deszczu, nie ma więc co za dużo myśleć, trzeba działać, bo to działanie pomaga rozprawić się z myślami, które biegną w złym kierunku. Z drugiej strony jednak moja nostalgiczna natura potrzebuje dużo przestrzeni na tzw. zwykłe rzeczy, nic nie robienie i nudę, które zdecydowanie  są mi potrzebne do zdrowego życia i harmonii.

Jak zwykle trzeba sobie życzyć mądrości wyboru i czerpania z dobrego źródła. Wszystko zaczyna się w głowie i wiele jest w naszych rękach. A mówiąc wprost  trzeba zwyczajnie lepiej o siebie zadbać. A jak?

No cóż, sprawa wydaje się prosta…

RUCH, czyli regularna aktywność aby się porządnie zmęczyć.
[O matko już mi się nie chce, ale czuję różnicė jak się ruszam…]

PICIE WODY lub ciepłych naparów, nie gorących.
[Kiedy mam duźo na głowie czasem zapominam, robię co mogę jednak żeby napoje były różne i żeby ładnie wyglądały, wtedy chętniej po nie sięgam]

WARTOŚCIOWE JEDZENIE, a zwłaszcza ciepłe śniadania są teraz ważne.
[Na szczęście lubię, a jeśli jem z bliskimi jeszcze bardziej się mobilizuję.]

ODPOCZYNEK w tym sen.
[Tu mam wiele do zrobienia niestety, bo w nocy dobrze mi się tworzy i myśli, ale bardzo lubię też poranki. Wciąż szkoda mi czasu na sen…]

DOBRE RELACJE, chociaż wiem, że nie tylko od nas zależą i nie zawsze mamy wpływ na to jakimi ludźmi jesteśmy otoczeni.  NIestety tu wspomnę, że w większości przypadków media społecznościowe nam dobrze nie służą i trzeba mocno pilnować swoich granic.
[Mam szczęście do ludzi, znam mnóstwo wspaniałych osób i jestem za to bardzo wdzięczna, a z mediami społcznościowymi mam trochę do zrobienia, na pewno moźna je ograniczyć]

MAŁE PRZYJEMNOŚCI, to dobre źródło radości i zachwytu.
[W tym jestem dobra, ale chciałabym aby w moim źyciu było jeszcze więcej uważności]

KONTROLA MYŚLI, trzeba się pilnować, ucinać ruminację w zarodku, to do niczego dobrego nie prowadzi, jedynie do gorszego samopoczucia. Myśli wpływają na emocje, a poprzez nasze myśli moźemy wpływać na to jak się czujemy.
[Tak, zdecydowanie tak, przekonałam się o tym wielokrotnie, w lrzypływie mądrości wyznaczam limit czasowy i przestawiam myśli na inne tory.  Reguła 5 sekund tu sprawdza się bardzo dobrze, tylko trzeba o tym pamiętać]

SUPLEMENTACJA, w naszym klimacie zazwyczaj mamy niedobór witaminy D3. Można wykonać badanie diagnostyczne z krwi i sprawdzić jej poziom. W najbliższych miesiącach lepiej nie będzie.
[Jak nie zapomnę, to zażywam 2000 j.a.]

OGRANICZENIE MEDIÓW społecznościowych na korzyść prawdziwych spotkań, również ze sobą. Przydałoby się wyłączyć powiadomienia, albo przynajmniiej opracować system sprawdzania powiadomień. Na przykład raz, dwa razy dziennie po kolei wszystkie źródła wiadomości.
[Bardzo trudne w obecnej, pandemicznej sytuacji, ale  mam nadzieję, źe jest to przejściowe i wkrotce bėdzie lepiej. Nie ma wyjścia tylko trzeba znaleźć sposób na sprawdzanie piwiadomień, bo inaczej katastrofa]

Tylko tyle i aż tyle, a jak sobie o czymś jeszcze przypomnę, to dopiszę.

[Edit] Przypomniałam sobie jeszcze o ODDYCHANIU, powinno być na samej górze, bo to podstawa i dobre źródło naszego zdrowia. Co więcej zawsze mamy je blisko. Tylko trzeba sobie o tym przypomnieć. Kiedyś napiszę o tym wiėcej. Zostaw proszę komentarz, czy to Cię interesuje.

Zrobiło się chłodniej, potrzeba czegoś bardziej sycącego do jedzenia i z przyjemnością włączam piekarnik. Dynia faszerowana warzywami otula swoim ciepłem. Ja się z niej ucieszyłam, moim najbliższym smakowała, więc posyłam w świat. Więcej przepisów na jesienne potrawy, w tym również na dynię, znajdziesz w mojej książce Mamucie Przysmaki, przepisy na jesień zimę i przedwiośnie, zapraszam.

SKŁADNIKI 3-4 osoby

1 dynia hokkaido wagi ok. 1kg
1-2 łyżki oliwy
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
1 papryka
1/2 cukiniii
2 pomidory

Sos do nasmarowania dyni
3 łyżki oliwy
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu
1/2 łyżeczki kuminu
sok z 1/2 cytryny
1 ząbek czosnku

OPCJONALNIE
1 łyżeczka harrisy lub szczypta chilli w płatkach
garść rodzynek do farszu

do podania sos jogurtowo-czosnkowy lub pomidorowy

WYKONANIE

Nagrzej piekarnik do 200 stopni Celsjusza.

Odkrój z dyni wieczko i wydrąż środek, nie będzie tu potrzebny. Ja środek z pestkami wyrzucam, ale jeśli umiesz go wykorzystać, to bardzo proszę. Z dwóch łyżek oliwy, przypraw oraz soku z cytryny i przeciśniętego czosnku przygotuj sos.

Natrzyj sosem dynię od środka (możesz do tego użyć silikonowego pędzelka) i wstaw do nagrzanego piekarnika na okolo 20 minut.

W międzyczasie rozgrzej na patelni pozostalą część oliwy, zeszklij posiekaną drobno cebulę, dodaj pokrojone w kostkę paprykę, cukinię oraz pomidory (bez szypułek i bez skórki).

Dodaj resztę sosu na bazie oliwy i ewentualnie dopraw warzywa do smaku. Dodaj rodzynki, jeśli lubisz.

Napełnij dynię farszem, przykryj wieczkiem i piecz kolejne 20 minut, aż skórka dyni będzie wyraźnie miękka (sprawdź widelcem).

Podawaj z ryżem, kaszą bulgur lub pieczywem. Nie zapomnij o duźej ilości czegoś zielonego, np. kolendry czy rukwii wodnej.

WSKAZÓWKI
Farsz musi być doprawiony i ma dobrze smakować przed nalożeniem go do wnętrza dyni, inaczej danie będzie mdłe.

Czas pieczenia dyni zaleźy od jej wielkości i twardości. Jeśli dynia jest duża i twarda, to potrzeba będzie więcej niż 20 minut.

Jeśli chcesz, aby dynia zachowala ładny kolor (nie była przypieczona na czarno), to otul ją folią aluminiową lub przykryj papierem do pieczenia.

Dodatkowo możesz przygotować sos pomidorowy, jogurtowo-czosnkowym lub rzadszy hummus. Danie będzie jeszcze wspanialsze.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *