Toskańska wieś, w ciągu dnia upał, więc szukam cienia. Rosnący nieopodal dąb ostrolistny daje go na szczęście dużo i przynosi ulgę. Wokół tak pięknie, że trudno jest rozstać się z tym miejscem i gdzieś dalej wyruszyć. Pełnia lenistwa. Nawet jeść zbytnio się nie chce. Za to jest przestrzeń na rozmyślania i dziwne zachcianki i tak, w królestwie makaronu nagle mam wielką ochotę na ziemniaki, których zwykle nie jem dużo nawet na co dzień… W najbliższym wiejskim sklepie ich nie ma, ale na targu w pobliskim miasteczku jest duży wybór świeżych, sezonowych owoców, warzyw i na szczęście są.
W starym, niezwykłym domu, gdzie mieszkamy jest niewielka kuchnia połączona z salonem. Wprawdzie urocza, ale wyposażona jedynie w dwupalnikową kuchenkę, na której z trudem mieszczą się jednocześnie dwa średniej wielkości garnki. Widać nie przyjeżdża się tu po to aby gotować…Z tego co mam i w prostych warunkach powstaje skromny, ale bardzo smaczny obiad. Proporcje są orientacyjne, zawsze można je zmodyfikować jeśli czegoś brakuje. To się przecież zdarza nie tylko na wakacjach.
Świetnie się składa, że mam akurat miętę, przywiezioną kilka dni temu jeszcze z Ligurii. To właśnie kilka świeżych, aromatycznych listków sprawi, że proste danie stanie się wyjątkowe – choć to tylko ziemniaczana zapiekanka. Z kieliszkiem schłodzonego, lokalnego wina Vernaccia di San Gimignano smakuje tu znakomicie.
Składniki dla 2 – 3 osób:
Ziemniaki – 2-3 duże sztuki
Jaja – 2-4 sztuki
Cebula – 1 szt. (opcjonalnie)
Czosnek – 1-2 ząbki (opcjonalnie)
Starty parmezan – 1-2 łyżki stołowe
Sól, pieprz do smaku
Mięta – chociaż kilka listków
Oliwa – 1-3 łyżki
Obrane ziemniaki wrzuć na osolony wrzątek i ugotuj w całości (ok. 20 minut). Jeśli są bardzo duże, przekrój je na pół.
W międzyczasie przygotuj ulubioną sałatkę, tu jest najprostsza przygotowana z dwóch garści zielonej sałaty, 2 pomidorów, ogórka, kawałka papryki, czerwonej cebuli pokrojonej w talarki i kilku oliwek. Całość doprawiona solą, pieprzem i obowiązkowo oliwą.
Rozgrzej delikatnie oliwę na patelni, zeszklij pokrojoną w kosteczkę białą cebulę, pod koniec dodaj posiekany czosnek.
Roztrzep jaja z odrobiną soli i pieprzu.
Odcedzone i lekko przestudzone ziemniaki pokrój w talarki i dodaj do cebuli. Po kilku minutach zalej roztrzepanymi jajami i powoli, (o ile to jest możliwe pod przykryciem) podgrzewaj na małym ogniu do momentu aż jaja się zetną. Co jakiś czas poruszaj patelnią, aby warstwa jaj rozłożyła się równomiernie.
Pod koniec oprósz świeżo zmielonym pieprzem i startym parmezanem. Posyp również poszarpanymi liskami mięty i podawaj razem z sałatką.
To stosunkowo szybkie i niezwykle proste danie świetnie smakuje z białym winem.
Wskazówka
Jeśli to jest możliwe ziemniaki lepiej jest ugotować dzień wcześniej. Świetnie może się sprawdzić resztka pozostała z obiadu.
Dla większej liczby osób ziemniaczaną zapiekankę można przygotować w brytfance i zapiec w piekarniku.
Dodaj komentarz