Zawsze mówiłam “nie teraz, może kiedyś….”. No i nieoczekiwanie przyszedł ten moment. Zrobiłam może trzecie w życiu pierogi, a ruskie, to chyba po raz pierwszy! A tak naprawdę wczoraj poprosiłam mamę, żeby mnie nauczyła…
Jako dziecko chętnie “pomagałam” mamie w kuchni, ale nie było to mile widziane, bo bałagan zostawiałam okrutny. Zaraz po maturze, wyjechałam z domu rodzinnego, a kiedy wracałam na chwilę, jakoś nigdy na robienie pierogów nie miałam czasu. Podobnie było w dorosłym życiu, już w mojej własnej rodzinie Zresztą, to co lubię w gotowaniu najbardziej i na czym się skupiam na Mamucich Przysmakach – to proste, smaczne i zdrowe jedzenie, które można przygotować w krótkim czasie, a pierogom cóż…nie można odmówić jedynie smaku i prostoty…
Tym razem zrobiłam jednak wyjątek i przyznam się, że nawet nie chodziło mi o pierogi. Wymyśliłam dla nas (dla mamy i dla mnie) taką domową rozrywkę na czas kwarantanny.
Ja kocham dom i w domu nie nudzę się nigdy, zawsze mam coś do zrobienia i najchętniej rozciągnęłabym dobę w czasie. Dla starszych, samotnych osób czas w domu, zwłaszcza w tym marcu, może być jednak bardzo trudny. Wyjście na spacer, codzienne zakupy, zwykła rozmowa ze sprzedawcami w sklepie, są ważnymi elementami ich spokojnego rytmu dnia…. a tu kwarantanna…To nie jest dobry czas dla starych ludzi…Moja mama przeżyła wojnę, sił i pamięci jej już ubywa, trudno jej się skoncentrować i widzę też, jak bardzo potrzebuje towarzystwa…Tacy jesteśmy na co dzień zabiegani, zajęci, a starsze osoby mają bardzo dużo czasu i czekają…na nas.
A więc wracając do pierogów…. nie sądziłam, że się z nich tak bardzo ucieszę i moja mama też, zwłaszcza że sama już by ich nie zrobiła. Przepisów na pierogi jest wiele, ale ten od mamy ma dla mnie szczególną wartość. Pobyłyśmy razem dłużej niż zwykle i jeszcze zrobiłyśmy smaczny obiad dla 5 osób.
Jeśli nie masz jeszcze swojego przepisu, to proszę bardzo, zamieszczam go poniżej.
SKŁADNIKI (Przepis na około 50 sztuk, czas przygotowania ok. 2 godzin)
Ciasto na pierogi
500 g mąki pszennej typ 500 oraz dodatkowo do podsypania
ok. 250 m wody o temperaturze pokojowej
2 szczypty soli
1 jajko
łyżka masła roztopionego i ostudzonego (opcjonalnie)
Farsz
500 g ziemniaków (można ugotować dzień wcześniej albo zużyć nadmiar z obiadu)
500 g twarogu półtłustego
1-2 cebule
1-2 łyżki masła lub oliwy
1/2 łyżeczki pieprzu świeżo zmielonego lub do smaku
1/2 łyżeczki soli lub do smaku
1-2 łyżki kaszy manny błyskawicznej (opcjonalnie)
pęczek natki pietruszki (opcjonalnie)
Dodatkowo do podania
1-2 łyżki masła lub oliwy
1 cebula
szczypiorek (opcjonalnie)
śmietana, creme fraiche lub jogurt grecki (opcjonalnie)
WYKONANIE
Cebulę posiekaj w kostkę i zeszklij wolno na maśle do momentu aż się lekko zarumieni. Ugotowane ziemniaki, pokrojony w kostkę ser, kaszę mannę i uduszoną cebulę przepuść przez maszynkę lub prasę (ja użyłam do wymieszania termomiksa). Dopraw farsz do smaku solą i pieprzem. Możesz tez ewentualnie dodać posiekaną natkę pietruszki.
Przesiej mąkę na stolnicę lub kuchenną matę. Dodaj sól i wymieszaj z mąką, zrób na środku dołek, wbij jajko, dodaj ostudzone masło i mieszaj widelcem. Stopniowo dolewaj wodę, mieszaj widelcem do połączenia się składników i zagnieć ciasto. Zagniataj do momentu aż będzie miękkie i elastyczne.
W dużym garnku nastaw wodę na wrzątek i osól ją do smaku (około 1 łyżka stołowa na 3 litry).
Stolnicę lub matę oprósz mąką, podziel ciasto na około 3 części. Pierwszą część cierpliwie i jak najcieniej rozwałkuj (na grubość około 2 mm), a pozostałe części przykryj czystą, wilgotną ściereczką, żeby ciasto nie wysychało.
Szklanką wycinaj koła, małą łyżeczką nakładaj farsz i sklejaj solidnie, delikatnie naciągając ciasto. Moja mama pięknie i sprawnie zawija brzegi, ja tak ładnie nie umiem niestety – kłaniają się lata praktyki…
Wrzucaj pierogi partiami na lekko osolony wrzątek, zamieszaj drewnianą łyżką, aby oderwać od dna garnka. Gotuj około 3 minut od wypłynięcia. Wyjmuj łyżką cedzakową na półmisek, przełóż po chwili na drugi półmisek, przewracając każdy pieróg na drugą stronę.
Rozwałkuj kolejną porcję ciasta i powtarzaj czynność do zużycia farszu lub ciasta.
Dla mnie najlepsze są pierogi świeże, lekko przestudzone i polane uduszoną na maśle cebulką, oprószone pieprzem i ewentualnie posypane szczypiorkiem. Dodatek śmietany, jogurtu czy cremu fraiche będzie tu pysznym dopełnieniem w wersji de lux.
WSKAZÓWKI I OPCJONALNIE
Pyszne mogą być również pierogi ruskie z dodatkiem świeżej mięty do farszu.
Zamiast zwykłego sera w części lub całości można użyć bryndzy.
Ziarna pieprzu możesz uprażyć na suchej patelni i rozkruszyć w moździerzu, pierogi oprószone takim pieprzem będą przepyszne.
Ciasto można oczywiście wykorzystać do wielu innych farszów na słodko i na słono.
Nadmiar ciasta można wykorzystać do upieczenia na suchej patelni macy (do dziś pamiętam ten smak dzieciństwa).
Z pozostałego farszu można zrobić ziemniaczane krokiety. Wystarczy dodać jajko, masę wymieszać i uformować z niej kotlety. Następnie obtoczyć je w bułce tartej i usmażyć na oleju aż się zarumienią.
Jeśli chcesz przechować pierogi do następnego dnia, to po ugotowaniu skrop je delikatnie oliwą lub olejem rzepakowym aby się nie skleiły.
Viola
Słoninka i boczek smak dzieciństwa, również pozdrawiam!
Rene
Robię bardzo podobne pierogi. Ciasto identyczne, z masłem, też nauczyła mnie moja mama. Osobiście uważam, że farsz jest najlepszy gdy proporcje twarogu do ziemniaków są jak 1:3. Twaróg wg mnie najlepszy jest tradycyjny, kwaśny, półtłusty. Bardzo smaczna jest również opcja ze słoniną do farszu albo boczkiem zamiast masła.
Pozdrawiam