Kiedyś ten przepis ujął mnie swoją prostotą, a chleb lekkością i tymiankowym smakiem. Przypomniałam sobie o nim w czasie zarazy, kiedy skupiam na tym, aby ograniczyć wyjście do sklepu i zrobić jak najwięcej rzeczy do jedzenia na bazie tego co mam w domu. Miękki dotyk chlebowego ciasta uspokaja mnie, daje poczucie bezpieczeństwa i sprawczości. Mogłabym więc teraz piec chleb za chlebem, tylko drożdży brak…ale na szczęście można wyhodować zakwas, tylko trzeba się trochę skupić…ano właśnie, a tu akurat spokoju i koncentracji w ostatnich dniach bardzo mi brakuje…ale kiedyś upiekę ten chleb na zakwasie, obiecuję i zobaczymy co wyjdzie. [EDIT, zakwas wyhodowałam, chleb bez drożdży upiekłam, zobacz WSKAZÓWKI].
Przepis, który tu zamieszczam pochodzi z książki Ani Włodarczyk „Retro kuchnia”, wydanej przez Naszą Księgarnię. Swoją drogą tę książkę bardzo lubię m.in. za zebrane historie, za staranność opracowania, domowe ciepło i retro przepisy, które dzięki nowym pomysłom Ani, można zamienić w kuchni na pyszne dania dostosowane do naszej rzeczywistości, tzn. tej sprzed wiosny…
Jeśli więc zabraknie Ci chleba, a masz jeszcze drożdże, to ten pszenny chlebek bardzo Ci polecam. Ja tym razem upiekłam go z resztek różnych mąk pszennych, w tym tortowej. Chlebowej typ 720 akurat nie miałam, ale i tak wyszedł pyszny.
A jeśli nie masz drożdży, to nic się nie martw, na końcu wpisu znajdziesz kilka pomysłów co zrobić jeśli zabraknie w domu chleba. Są wśród nich również przepisy na pieczywo, które nie wymagają użycia drożdży.
SKŁADNIKI
400 g mąki chlebowej i dodatkowo do posypania (nie miałam dałam resztki różnych mąk pszennych)
300 ml zimnej wody
15 dag świeżych drożdży (ode mnie 1 łyżeczka suszonych zamiast świeżych)
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka suszonego tymianku
7 suszonych pomidorów posiekanych w paseczki (nie miałam tyle więc dorzuciłam 2 łyżki posiekanych zielonych oliwek)
WYKONANIE
Wymieszaj suche składniki, czyli mąkę, suszone drożdże, cukier, sól i tymianek, z posiekanymi suszonymi pomidorami oraz oliwkami.
Jeśli używasz świeżych drożdży, to rozpuść je w wodzie, a następnie małym strumieniem dodaj do wymieszanych suchych składników. Cały czas mieszaj całość drewnianą łyżką aż składniki się połączą.
Przykryj miskę folią spożywczą, odstaw na noc do wyrośnięcia. Po tym czasie wyłóż ciasto na oprószony mąką blat i uformuj kulę wyciągając boki ciasta do góry i do środka (składając w tzw. sakiewkę). Zawiń kulę łączeniem do dołu w lnianą ściereczkę bardzo obficie wysypaną mąką i odstaw na około 1-1.5 godziny do wyrośnięcia (patrz wskazówka).
Wstaw garnek żeliwny do piekarnika i nastaw temperaturę na około 250 stopni.
Następnie ostrożnie wyjmij garnek, delikatnie przełóż do niego ciasto i oprósz wierzch chleba mąką. Piecz przy zamkniętej pokrywie 35 minut, następnie odkryj pokrywę (uwaga, jest bardzo gorąca), piecz jeszcze 15 minut.
WSKAZÓWKI
Ja na etapie zwijania ciasta w ściereczkę czasem robię inaczej, bo chociaż nie wiem jak dużo mąki bym dała, to ciasto lubi mi się przykleić do ściereczki…potem muszę ją suszyć i odskrobywać, za czym nie przepadam. Wiem jednak, że tak być powinno więc piszę. No więc ja czasem przekładam uformowany bochenek do garnka żeliwnego wyłożonego papierem do pieczenia i przykrywam ściereczką do wyrośnięcia. Potem garnek przykrywam pokrywką i wstawiam do zimnego piekarnika. Nastawiam piekarnik na 240 stopni, piekę chleb 35 minut, odkrywam pokrywę, zmniejszam temperaturę do 220 stopni i dopiekam jeszcze 15-20 minut.
Po zdjęciu pokrywy możesz rzucić na dno piekarnika kilka kostek lodu. Skórka wtedy jest mniej twarda, chociaż ja taką właśnie lubię. W moim piekarniku chleb łatwo się przypala, więc wierzch chleba po zdjęciu pokrywy przykrywam papierem do pieczenia.
Zwróć uwagę, że chlebek nie jest duży. Dla mojej rodziny jest praktycznie na raz, zwłaszcza że pysznie smakuje, trochę jak wakacje w Italii… A jak pięknie pachnie!
[EDIT 5 kwietnia 2020Udało mi się wreszcie wyhodować zakwas, tak więc zamiast drożdży do suchych składników eksperymentalnie dodałam 100 g aktywnego zakwasu żytniego i około 250 g wody (ilość wody zależy od rodzaju mąki i gęstości zakwasu). Całość tylko dokładnie wymieszałam w misce i zostawiłam pod foliowym przykryciem na około 12 godzin. Po tym czasie, kiedy ciasto zwiększyło swoją objętość, wyłożyłam je na oprószony mąką blat, złożyłam w sakiewkę. Uważałam przy tym, aby mąka nie dostała się do środka. Następnie szybko przełożyłam ciasto do garnka wyłożonego papierem do pieczenia i odstawiłam pod przykryciem na około 1.5 godziny. Uwaga! Jeśli dasz za dużo wody na początku, ciasto będzie rzadkie i ten etap może się nie udać. Przełóż wówczas ciasto od razu do garnka pomijając etap składania chleba na blacie. Po ponownym wyrośnięciu trzeba tylko wstawić wstawić garnek do zimnego piekarnika i upiec chleb zgodnie z pierwszą wskazówką powyżej.
Tym sposobem piekłam już chleb kilka razy, jest bardzo smaczny, ale jest to już zupełnie inny chleb niż ten wyjściowy z przepisu Ani Włodarczyk. Nie sądziłam, że trochę zakwasu tak zmieni jego smak. Warto więc wypróbować oba przepisy.]
KIEDY ZABRAKNIE W DOMU CHLEBA, CZYLI INNE POMYSŁY NA PIECZYWO
[po przepis kliknij w nazwę]
Pyszne bułeczki, ktore można upiec też z jednego rodzaju mąki. Aby je upiec potrzebne są drożdże.
Piadina – to włoski pszenny placek popularny w Emilia Romania, północnej prowincji Włoch, której stolicą jest Bolonia. Jest on podawany zwykle na ciepło z różnym nadzieniem; najczęściej z miękkim serkiem typu mozarella lub squacerone, wędliną i sałatą, ale oczywiście nadzienie można zmieniać według własnego uznania. Manie smakuje z hummusem albo kremowym serkiem, ostrymi soczystymi dodatkami i dowolnymi zielonymi listkami. Piadina nie wymaga drożdży. Potrzebny jest proszek do pieczenia.
Pyszny indyjski drożdżowy (niestety) chlebek w kształcie dużej kropli. Podawany jest jako dodatek do potraw i świetnie zastępuje sztućce.
Chapati, zwane inaczej chlebkiem indyjskim wyglądem do złudzenia przypominają mi dawną macę, którą jadłam u babci. Jednak inaczej się je przygotowuje i mają zupełnie inny, maślany, smak. Podobnie jak nasze pieczywo, dobrze pasują do wszelakich wytrawnych smarowideł, sałatek i gorących potraw zarówno z mięsem jak i bez. Zastępują sztućce – świetnie nabiera się nimi jedzoną potrawę. Są prościutkie, ale bardzo smaczne! Nie wymagają drożdży.
Małe, chrupiące, angielskie bułeczki, które można upiec niemal w każdych warunkach. Najlepsze są jeszcze ciepłe. Potrzebny jest proszek do pieczenia.
PSZENNO-ŻYTNI CHLEB NA ZAKWASIE
Przepis na ten chleb znajdziesz w mojej książce Mamucie Przysmaki (drożdże nie są potrzebne). Jest tam sporo moich osobistych zapisków na temat pieczenia chleba i jego znaczenia dla mnie. Wśród przepisów znajdziesz również przepisy na zakwas i wiele innych pomysłów m.in. na placki i placuszki, które też mogą zastąpią pieczywo. Książka jest dostępna TUTAJ .
Viola
Bardzo polecam, domowy chleb na zakwasie to dopiero satusfakcja!
Kamila
Domowe pieczywo najlepsze 🙂 ja tylko na drożdżach, ale chyba muszę się w końcu zabrać za zrobienie swojego zakwasy.
Viola
Asia, ja ten chleb piekłam tej pory tylko na drożdżach. Gdybym miała zakwas, to dodałabym 30-50 gram zależnie od aktywności. Jeśli zrobisz, to daj znać czy wyszło z tego coś dobrego;-)
Asia
Mam w domu zakwas żytni, bo od lat piekę na nim chleb. Ale bardzo mam ochotę na Twój chlebek. Ile użyć zakwasu?