Na prawdziwą tartę z truskawkami przyjdzie jeszcze czas, a dzisiaj szybkie, półkruche ciasto z truskawkami na specjalne życzenie. Zrobiłam mniej słodkie, znacznie zmniejszając ilość cukru w stosunku do przepisu oryginalnego znalezionego w moim starym kajecie, nie dodałam również proszku do pieczenia, wyszło i zawsze wychodzi!
Przepis na tartownicę wielkości ok. 25 cm.
mąka pszenna – 2 niepełne kubki
masło – 100 g
jajka – 2 szt
śmietana 18% – łyżka stołowa
cukier puder – 1/2 kubka (uwaga tu 3 łyżki stołowe)
cukier drobnoziarnisty, czyli zwykły – 1/2 kubka
truskawki – ok. 1/2 kg
kakao – 2 łyżki stołowe
proszek do pieczenia – 1/2 łyżeczki (tu brak)
biszkopty lub herbatniki ewentualnie bułka tarta – 3-4 sztuki
Oddzielić żółtka od białek. Mąkę, cukier puder (tylko cukier puder) posiekać z masłem, dodać żółtka i śmietanę. Uwaga, zwykły cukier zostanie później dodany do białka. Zagnieść szybko lub zblendować i uformować kulę. Podzielić ją na dwie nierówne części, do mniejszej dodać i wgnieść kakao. Jeśli nie będzie równomiernie rozprowadzone nic nie szkodzi. Obie części owinąć folią do żywności i włożyć na ok. 1/2 h do lodówki lub zamarażalki.
Nagrzać piekarnik do 200 stopni, przygotować tartownicę, czyli natłuścić ją i wysypać bułką tartą. Schłodzone jasne ciasto zetrzeć na tarce tak, aby uformować spód ciasta. Włożyć na ok. 15 minut do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i lekko zarumienić.
W międzyczasie przygotować truskawki, czyli umyć je, pozbawić szypułek i lekko osuszyć papierowym ręcznikiem. Ubić białka na sztywną pianę dodając powoli cukier krystaliczny.
Podpieczone ciasto wyjąć z piekarnika. Rozkruszyć na powierzchni ciastka lub bułkę tartą i ułożyć równomiernie truskawki. Następnie wyłożyć na truskawki ubitą pianę, a na wierzch zetrzeć na tarce drugą część ciasta (ciemną). Wsadzić ciasto ponownie do piekarnika i piec 20-30 minut uważając, aby nie spalić białka, pomieważ ciasto jest ciemne i nie widać, czy już jest zarumienione wystarczająco:-)
Wierzch ciasta można posypać cukrem pudrem.
P.S.
Ciasto można zrobić w wersji najzwyklejszej bez kakao.
Mąkę pszenną można zastąpić orkiszową.
Owoce sezonowe można zmieniać.
Wierzch ciasta można dodatkowo polać nierównomiernie polewą czekoladową.
Viola
Wiolla, z czereśniami akurat nie robiłam, ale czemu nie? Tak właśnie powstają nowe przepisy:-)
Trzymam kciuki!
Wiola z mojatoskania.com
Dzięki za uwagi – zobaczymy, jak mi wyjdzie. Truskawek nie ma, KURZA TWARZ! 🙂 W moim sklepie w głuszy są czereśnie, wielkie, bardzo czarne… Myślisz, że będą dobre? A zresztą, przekonam się jutro, Mamma Mia! Mam nadzieję, że wyjdzie, ciao 🙂
Viola
Ciao Wiolla, oczywiście nie muszą być truskawki, mogą być na przykład wisienki, maliny, śliwki, morele. Zwróć uwagę na ilość cukru, tu go jest bardzo malo. Jesli owoce nie sa słodkie, co owoców toskańskich raczej nie dotyczy ale piszę na wszelki wypadek, dodaj więcej cukru na przyklad brązowego. Pozdrów Toskanię, ja też się tam wybieram za kilka tygodni:-)
Wiola z mojatoskania.com
OOO! Właśnie myślałam, jakie by tu ciasto zrobić w sobotę na niedzielę. Truskawki co prawda już się w Toskanii skończyły, ale w COOP Bucine widziałam wczoraj jakieś niedobitki 🙂 Może jeszcze jutro będą, a jak nie będzie, to wisienki 🙂 Dziękuję Ci, ciaoooo 🙂