Ostatni weekend karnawału… Już dawno chciałam ten przepis zamieścić, ale kiedy wreszcie – po latach przerwy – zabrałam się za przygotowanie róż karnawałowych z mojego stareńkiego zeszytu, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu okazało się, że czas zatarł ilości składników potrzebne do przygotowania ciasta…Jak widać nic nie jest wieczne, nawet przepisy. Dobrze, że mam ten blog, choć miejsce w sieci też jest ulotne…
Po takim odkryciu cóż było robić. Na tłusty czwartek szybko przygotowałam zawsze udające się mini pączki i zaczęłam przeglądać liczne posiadane książki w poszukiwaniu podobnego w składzie przepisu na róże karnawałowe. Wreszcie znalazłam, w pełnej pomysłów na tradycyjne słodkości książce Siostry Marii “Ciasta i ciasteczka”. Coś pamiętałam z mojego starego przepisu, coś pozmieniałam i wyszły nie tylko pyszne róże, ale i faworki. Wiśnie w cukrze zachowane po przygotowywaniu wiśniówki okazały się idealne do ozdoby róż.
Zarówno róże jak i faworki w szczelnym pudełku można przechowywać kilka dni, ale zwykle szybko znikają. Najlepsze oczywiście są w dniu upieczenia. Bardzo polecam.
Składniki na ok. 40-50 faworków lub ok. 20 róż:
Mąka pszenna typ 500 – 250 g
Proszek do pieczenia – 1/2 łyżeczki
Sól – szczypta
Żółtka – 3 szt.
Śmietana 18 % – 3 – 4 łyżki
Spirytus lub ocet spirytusowy – 1 łyżka
Olej do głębokiego smażenia – ok. 250 ml lub więcej
Gęsta konfitura lub wiśnie w alkoholu do ozdoby róż karnawałowych
Cukier puder lub zmielony ksylitol do posypania
Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia i solą, a następnie na stolnicy lub w misce usyp kopczyk. Zrób w kopczyku dołek, dodaj żółtka, śmietanę oraz łyżkę spirytusu i zagnieć ciasto. Powinno być miękkie i elastyczne.
Zagniatając uderzaj energicznie ciastem o blat aż wytworzą się pęcherzyki powietrza (oryginalnie trzeba to robić 15 minut, ale ja wytrzymałam tylko kilka bez szkody dla wypieków).
Wyrobione ciasto podziel na dwie części. Z jednej możesz zrobić około 25 faworków, a z drugiej około 10 róż karnawałowych. Ciasto możesz również, ale nie musisz zawinąć w folię i schować na około 1/2 godziny do lodówki.
Faworki:
Rozwałkuj ciasto jak najcieniej, na grubość około 1-2 mm, a następnie pokrój w paski o szerokości ok. 2 cm. Podziel je na mniej więcej równej długości krótsze, natnij w środku wzdłuż i przez to nacięcie przełóż jeden koniec. Smaż faworki w głębokim, mocno rozgrzanym tłuszczu, aż się lekko zarumienią. Przekręć na drugą stronę i za pomocą łyżki cedzakowej wyłóż na półmisek wyścielony ręcznikiem papierowym. Osączone z tłuszczu posyp cukrem pudrem lub zmielonym na puder ksylitolem.
Róże karnawałowe:
Ciasto rozwałkuj jak najcieniej, na grubość około 1-2 mm, a następnie wykrawaj kółka w 3 różnych wielkościach. Każde kółko natnij kilkakrotnie po samych brzegach. Składaj po trzy dociskając w środku. Możesz też je sklejać dając na środek odrobinę białka. Następnie smaż róże w głębokim, mocno rozgrzanym tłuszczu, aż zrobią się złote. Przekręć delikatnie na drugą stronę i za pomocą łyżki cedzakowej wyłóż na półmisek wyścielony ręcznikiem papierowym. Osączone z tłuszczu posyp cukrem pudrem lub zmielonym na puder ksylitolem.
Dodatkowe wskazówki
Ciasto można przygotować wcześniej i przechować zawinięte w folię w lodówce ok. 2 dni. W razie potrzeby można je również zamrozić.
Najlepsze faworki i róże są w dniu upieczenia.
Cukier puder możesz zastąpić zmielonym na puder ksylitolem, czyli cukrem brzozowym. Ma on niższy indeks glikemiczny, ale w smaku jest słodszy od zwykłego cukru. Z łatwością zmielisz krystaliczny ksylitol w młynku do kawy lub w małym blenderze.
Przepis na mini pączki znajdziesz TUTAJ
Dodaj komentarz