Ogarnęła mnie wakacyjna fantazja, której z radością mogłam dać upust, dzięki kilku składnikom, które miałam akurat po ręką. Moje pomysły możesz wykorzystać w części lub całości, aby celebrować chwile oraz sprawić sobie i innym trochę radości. Możesz też po prostu upiec szybkie i smaczne ciasto francuskie z owocami doskonałe na letni czas 🙂
Przybliżone proporcje:
Ciasto francuskie – 1 opakowanie świeżego lub mrożonego ciasta
Rabarbar – 2-3 łodygi
Jajko – 1 szt mała
Świeże owoce – kilka garści (tu oprócz rabarbaru maliny, truskawki i borówki amerykańskie)
Cukier puder do posypania
Świeźe listki do ozdoby (tu mięta, majeranek, tymianek)
Nagrzej piekarnik do temperatury wskazanej przez producenta ciasta francuskiego. Ciasto rozwiń na papierze i ułóż je na dużej, płaskiej blaszce. Jeśli jest zamroźone wcześniej trzeba je rozmrozić.
Rozmąć jajko z łyżeczką zimnej wody i posmaruj powierzchnię ciasta.
Rabarbar umyj, obierz ze skórki, podziel na węższe łodyźki i ułóż w dowolny sposób na powierzchni ciasta. Pozostałe owoce, umyj, osusz i jeśli jest taka potrzeba pokrój na mniejsze cząstki, a następnie rozrzuć je w mniej lub bardziej fantazyjny sposób.
Wstaw ciasto do piekarnika i piecz ok. 20 minut – do momentu aż urośnie i równomiernie się zarumieni. Po wyjęciu z piekarnika posyp cukrem pudrem i ewentualnie ozdób świeżymi listkami; na przykład mięty, melisy, szalwii czy kolendry.
Ciasto jest smaczne zarówno na ciepło jak i po wystygnięciu. Jest dość lekkie, orzeżwiające i świetnie wygląda; w bardzo łatwy i szybki sposób możesz uzyskać ciekawy efekt wizualny.
Ciasto francuskie z owocami dobrze się komponuje smakowo z cydrem lub lekkim, slodkawym białym winem i idealnie można nim zaskoczyć niezapowiedzianych gości!
P.S.
Ciasto francuskie może być dowolnego kształtu, z ciasta okrągłego możesz wykonać fantazyjną mandalę:-)
Jeśli nie potrzebujesz piec całego ciasta, możesz przygotować mniejszą porcję.
Możesz upiec ciasto francuskie inaczej niż do tej pory, ale możesz równieź pokroić rabarbar tradycyjnie w kostkę, rozrzucić równomiernie na powierzchni ciasta, a następnie dodać lub nie inne owoce i najzwyczajniej upiec.
Viola
Wanda spokojnie, cieszę się, że podobają Ci się moje przepisy i nie zamierzam rezygnować z ich publikacji. To tylko chwilowa przerwa spowodowana wakacjami, brakiem dostępu do sieci i możliwości sprawnego reagowania. Co do suszonych pomidorów, dokładnie takie w oliwie lub oleju mam na myśli. Jest wielu producentów takich słoiczków z pomidorami, pomidory róznią się kolorem, smakiem, ilością soli itp. Mam nadzieję, że któreś Ci posmakują.
Wanda
o a ja dopiero odkryłam tego bloga i podobały mi się czwartkowe przepisy… mam pytanie z innej beczki: w niektórych przepisach są suszone pomidory, jakie to są te pomidory? Ostatnio do czegoś używałam takich w oleju ze słoika, czy to o takie chodzi?
Pozdrawiam