Bezglutenowe pączki z batatów

wpis w: Ciasta i desery | 0

Maleńkie, bezglutenowe pączki z batatów zamiast tych wielkich z lukrem i obfitym słodkim nadzieniem? Przyznam, że w duszy uwielbiam to nasze narodowe, pączkowe szaleństwo i kocham pączki, a najbardziej te tradycyjne – z ciasta drożdżowego, z niewielką ilością konfitury z róży. Czy jednak można zjeść kilka-, kilkanaście pączków rozkoszując się ich smakiem i czuć się potem dobrze? W tym roku nie zamierzałam tego sprawdzać i świadomie wybrałam mini pączki. Przynajmniej z nimi mogę poszaleć, zresztą od dawna je lubiłam. Pierwszy przepis dostałam od koleżanki jeszcze na studiach – znajdziesz go w mojej książce z przepisami na jesień, zimę i przedwiośnie.

Kolejny, szybki i prosty, tym razem na lekkie i wilgotne cynamonowe pączusie na bazie musu jabłkowego, wymyśliłam kilka lat temu. Są bez drożdży, praktycznie  bez cukru i laktozy. Na 25 sztuk wystarczy 1 jajko, odrobina mąki i proszku do pieczenia oraz oczywiście mus z jabłek. Do ciasta dodaję łyżeczkę spirytusu, żeby pączusie nie wchłaniały zbyt wiele tłuszczu, a dodatkowo odsączam je na papierowych serwetkach. 

Wczoraj, kiedy czekałam na przyjaciółkę i zastanawiałam się czym Ją ugościć, przyszedł mi do głowy jeszcze inny pomysł. Być może pod wpływem świetnej książki Dawida Pearlmuttera i Kristin Loberg „BRAIN MAKER. Zdrowa głowa. Jak bakterie jelitowe chronią mózg”, którą teraz czytam.  Tym razem więc pączusie są nie tylko bez dodatku cukru, ale również bez glutenu, którego i tak na co dzień jemy sporo. Nie mogłam jednak powstrzymać się przed oprószeniem ich NIEWIELKĄ  ilością cukru pudru, bo tak ładnie wtedy wyglądają. Zamiast zwykłego cukru pudru – dla zdrowia – można użyć nieco zmielonego ksylitolu wymieszanego z cynamonem cejlońskim.

Żeby miały regularny, kulisty kształt trzeba dodać więcej mąki, ale na tym akurat mi nie zależało. Pączusie    więc nieidealne w kształcie, ale za to rozpływają się w ustach,  no i podobnie jak tych z jabłek, można zjeść nawet kilkanaście bez wyrzutów sumienia i czuć się doskonale.

 

SKŁADNIKI na ok. 25 szt.

olej do głębokiego smażenia (około 500 ml, zależy od średnicy naczynia do smażenia)

120 g wcześniej upieczonego batata obranego ze skórki (około 1/2 średniej wielkości)

1 średnie jabłko obrane ze skórki i starte na drobnej tarce, jeśli potrzeba odsączone z nadmiaru soku (około 80 g.)

1 jajko

1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia

ok. 75 g bezglutenowych płatków owsianych zmielonych na mąkę (na przykład w młynku do kawy lub w termomiksie).

1 łyżeczka spirytusu

cukier puder lub zmielony ksylitol wymieszany z cynamonem (opcjonalnie)

potrzebujesz także:

dwóch serwetek lub ręcznika papierowego do odsączenia pączków

łyżki cedzakowej

WYKONANIE

Zacznij wolno rozgrzewać olej do 170-180 stopni Celsjusza. Połącz w misce pozostałe  składniki (oprócz spirytusu i cukru pudru), czyli batat, jabłko, jabłko, mąkę owsianą, oraz proszek do pieczenia i zblenduj je na jednorodną masę. Następnie wmieszaj do ciasta spirytus.

Za pomocą dwóch łyżeczek do herbaty szybko nakładaj ciasto na rozgrzany olej. Zmniejsz ogień i smaż pączusie do momentu aż napęcznieją i nabiorą równomiernego, jasnobrązowego  koloru.

Obracają się w tłuszczu same, ale możesz też patyczkiem do szaszłyków pomóc tym leniwym. Za pomocą łyżki cedzakowej wyłóż je na duży talerz wyłożony ręcznikiem papierowym. Następnie oprósz cukrem pudrem i podawaj, najlepiej jeszcze ciepłe.

WSKAZÓWKI I UWAGI

Jeśli nie masz termometru, usmaż najpierw jednego pączusia i sprawdź, czy równomiernie się rumieni. Następnie zwiększ lub zmniejsz ogień.

Pączki należy smażyć w dużej ilości oleju, bo inaczej wyjdą placuszki.

Książka BRAIN MAKER. Zdrowa Głowa, o której wspominam we wstępie, chociaż nie jest już nowością, zawiera wiele cennych wskazówek, które mogą być pomocne w dbaniu o mikrobiotę jelit, która jest nie do przecenienia w profilaktyce i leczeniu wielu chorób, które dotykają coraz większej liczby osób, m.in. ADHD, SIBO, zaburzeń nastroju, zespole jelita wrażliwego, alergiach oraz choroby Alzheimera. Powoli puzzelki układają  się całość. Polecam tę książkę, nie ma w niej żadnej przesady, jest dużo przystępnie napisanych konkretów opartych na badaniach naukowych.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *