Pasztet sojowy – wartościowy w składniki odżywcze, łatwy w przygotowaniu i bardzo smaczny dodatek do pieczywa i sałatek. Naturalny albo z dodatkami stanowi odmianę w stosunku do pasztetów mięsnych. Jest również zdrową propozycją na świąteczny stół.
Skladniki:
Soja 2-2.5 kubka (Uwaga! Trzeba moczyć 12h)
Marchew – 2 szt
Pietruszka – 1 szt
Kalarepka – 1 szt
Seler naciowy – 2-3 łodygi (może być bulwa – 1/2 lub 1 szt jeśli nie dajemy kalarepy)
Czosnek – 2 ząbki
Cebula – 1 duża lub 2 małe szt
Jaja – 2 szt
Oliwa lub olej
Przyprawy
Dodatkowo:
suszone pomidory, oliwki, koncentrat pomidorowy, orzechy wloskie, liście jarmużu i natka pietruszki, siemie lniane lub inne nasiona do posypania (niekoniecznie)
Soję 12 godzin porzed gotowaniem trzeba opłukać i namoczyć w zimnej wodzie. Po tym czasie zmieniamy wodę i gotujemy 2 godziny.
Obieramy warzywa.
Pół godziny przed zakończeniem gotowania wrzucamy obrane, wypłukane i pokrojone na mniejsze części warzywa oraz solimy do smaku.
Cebulę obieramy, kroimy jakkolwiek i szklimy na rozgrzanej patelni z łyżką oliwy.
Przygotowujemy brytfankę natłuszczając ją oliwą i wysypując bułką tartą lub wyścielając ją papierem do pieczenia.
Po 2 godzinach, kiedy soja i warzywa są ugotowane, odcedzamy wodę. Dodajemy sól, pieprz, czosnek, słodką paprykę, chili ewentualnie inne ulubione przyprawy.
Dodajemy 2 całe jaja, łyżkę oliwy i blendujemy na jednorodną masę, przekładamy do przygotowanej wysokiej i podłużnej foremki. Ewentualnie, jeśli dysponujemy mniejszymi foremkami, możemy masę sojowo-warzywną podzielić na dwie lub więcej części i tym sposobem przygotować pasztet w kilku smakach. Ja na przyklad podzieliłam masę na 4 części i dodałam:
Do części 1. kilka posiekanych suszonych pomidorów, 1-2 łyżeczki koncentratu pomidorowego, garść posiekanych oliwek;
Do części 2. posiekany drobno jarmuż i zieloną pietruszkę;
Do części 3. posiekane orzechy włoskie;
Do części 4. siemię lniane, ale tylko do posypania pasztetu, który pozostawiłam bez dodatków.
Dodane składniki mieszamy dokładnie i przekładamy masę sojowo-warzywną do przygotowanych foremek pamiętając, aby dokładnie docisnąć ją łyżką. Jest to o tyle ważne, że później może być kłopot z pokrojeniem pasztetu w plastry. Zawsze jednak w takim przypadku można pasztet po prostu rozsmarować na kromce pieczywa.
Pasztet pieczemy ok. 1 h w temperaturze 180 stopni. Jest naprawdę smaczny!
Dodaj komentarz