To kruche ciasto ze śliwkami piekłam już wiele razy. Mąka pełnoziarnista i niewielka ilość cukru sprawia, że ciasto ma mocniejszy smak, który za kaźdym razem wydaje mi się inny. Po raz kolejny przekonałam się, że żadna przesada nie jest dobra. Raz przedobrzyłam i dałam za dużo śliwek, dużych i bardzo soczystych. Ciasto było smaczne, ale spód z kruchością niewiele miał wspólnego. Jeśli więc wolisz ciasto bardziej kruche – daj mniej śliwek i to może tych mniejszych. Jeśli chcesz, aby ciasto łatwiej się kroiło upiecz je, zostaw w spokoju i krój dopiero po kilku godzinach. A jeśli nie ma znaczenia, czy uda się ukroić zgrabne kawałki czy też nie, upiecz to ciasto tak jak lubisz i ciesz się jego smakiem dopóki są śliwki.
Składniki na formę o średnicy ok. 25 cm:
Śliwki – 300 – 500 g zależnie od ich wielkości
Mąka pełnoziarnista – 250 g
Masło – 150 g
Cukier puder – 3 łyżki
Cukier drobnoziarnisty – 3 łyżki
Jaja – 2 szt
Bułka tarta – 1 łyżka stołowa
Nagrzej piekarnik do 180 stopni.
Żółtka oddziel od białek i wymieszaj z 2 łyżkami zimnej wody. Z mąki pełnoziarnistej, cukru pudru, masła oraz żółtek z wodą szybko zagnieć ciasto. Możesz to zrobić ręcznie lub mikserem.
3/4 ciasta rozłóż na natłuszczonej i wysypanej bułką tartą tartownicy lub lepiej na papierze do pieczenia. Wylep ciastem całą formę i uformuj nieco wyższy brzeg. Pozostałą część ciasta rozwałkuj na papierze do pieczenia, potnij w cienkie paseczki, ząbkowane – jeśli masz takie sprytne radełko – lub zwykłe. Następnie włóż paseczki na papierze do zamrażalki lub przynajmniej do lodówki.
Ciasto w formie przykryj kawałkiem papieru do pieczenia i piecz ok. 10 minut w nagrzanym piekarniku, następnie ściągnij papier i piecz do zarumienienia kolejne 5-10 minut. Dobrze jak ciasto jest prawie upieczone, ponieważ wtedy mniej wchłonie sok z rozpieczonych śliwek.
W międzyczasie umyj, osusz i wypestkuj śliwki. Białko z dwóch jajek ubij na sztywną pianę z dodatkiem cukru drobnoziarnistego.
Ciasto wyciągnij z piekarnika, posyp wierzch bułką tartą i rozlóż połówki śliwek ciemną skórką do dołu i rozsmaruj ubite białko. Paseczki z zamrażalnika układaj naprzemiennie w kraciasty, jaby pleciony wzór. Nawet jak się paski nieco pokruszą, to nic nie szkodzi, ciasto i tak będzie pyszne.
Wstaw ciasto ponownie do piekarnika i piecz 20 minut do lekkiego zarumienienia. Podawaj posypane cukrem pudrem. Zdecydowanie lepiej się kroi po ostudzeniu, ale wiem, że trudno jest czasem wytrzymać.
P.S.
Możesz też zrezygnować z pasków na wierzchu i upiec całość ciasta jako grubszy spód.
Możesz również schłodzić 1/4 surowego ciasta w postaci bryły, a następnie zetrzeć na grubej tarce na warstwę rozłożonego, ubitego białka. Otrzymasz wtedy coś na kształt “kruszonki”.
Dodaj komentarz