Dzisiaj historia o tym dlaczego pełen bakalii, słodyczy i korzennych przypraw bożonarodzeniowy włoski piernik z okolic Sieny zamieniłam w wielkanocny mazurek z białej czekolady.
Dawno, dawno temu, kiedy Kraków tętnił turystycznym życiem, zazwyczaj uciekałam od tłumów i szukałam spokoju w mniej uczęszczanych miejskich zaułkach. Jednym z miejsc, do których lubiłam wtedy zaglądać, była pachnąca książkami i kawą BONA przy ulicy Kanoniczej.
Regularnie wracałam Kanoniczą z lekcji włoskiego. W chłodne dni wstępowałam na gorącą czekoladę, a wiosną czekałam na moment, kiedy wreszcie zobaczę wystawione przed księgarnią donice z kwiatami i stoliki. Miejsca na zewnątrz nie było wiele, ale lubiłam tam napić się kawy, wystawić twarz do słońca i posłuchać przechodniów mówiących w różnych językach. Szczerze mówiąc, często nie kończyło się na samej kawie, bo szklana lada w głębi klimatycznego wnętrza z książkami, zawsze kusiła pysznymi ciastami, i nie sposób było im się oprzeć.
To tam właśnie, w krakowskiej Bonie, po raz pierwszy skosztowałam panforte, pełnego bakalii, niezwykle aromatycznego ciasta, na dodatek podawanego na ciepło.
Dzisiaj wystawiłam twarz do wiosennego słońca przez otwarte okno w domu i zatęskniłam za turystycznym gwarem w mieście. I chociaż na Kanoniczej nie ma już Bony, a panforte jest rodzajem włoskiego piernika z okolic Sieny wypiekanego w okresie Bożego Narodzenia, to ku pokrzepieniu, postanowiłam zrobić z niego bakaliowy mazurek na Wielkanoc.
Pachnący pomarańczami, jakby marcepanowy i bardzo słodki, dobrze wpisuje się smakiem w nasze święta. Co więcej, z mazurka łatwo można zrobić roladę i pokroić ją w plastry kształtem przypominające wielkanocne jajeczka albo raczej bazie…
Ten przysmak jest prosty do przygotowania, długo się przechowuje i może zastąpić inne ciasta. Jest bardzo słodki, może więc chociaż trochę osłodzi nadchodzące święta.
[Więcej słodkich przepisów na Wielkanoc]
W Sienie byłam kilka razy, nie pamiętam jednak tamtejszego smaku panforte, za to bardzo dobrze ten aromatyczny deser kojarzy mi się z przytulną krakowską Boną.
Na koniec dodam, że nie tylko z powodu ciepłego panforte mam dobre wspomnienia związane z tym miejscem. W podziemiach kawiarni z książkami, razem z koleżankami z Akademii Iluminatornia Katarzyny Bruzdy-Lecyk, miałam ważny dla mnie wernisaż wystawy. Wtedy poczułam, że jestem artystyczną duszą, ale o tym opowiem już może innym razem.
SKŁADNIKI
ok. 240 g mieszanych orzechów (po 80 g migdałów, orzechów włoskich i laskowych)
ok. 160 g mieszanych bakalii (figi, daktyle, rodzynki, kandyzowana skórka pomarańczowa)
skórka otarta z 1 niewoskowanej, ekologicznej pomarańczy
100 g białej czekolady
100 g cukru
100 g płynnego miodu
100 g mąki
1/2 łyżeczki soli
OPCJONALNIE
Deserowa lub gorzka czekolada zamiast białej
Korzenne przyprawy takie jak do piernika
WYKONANIE
Nagrzej piekarnik do 175 stopni.
Orzechy i migdały upraż wolno na suchej, gorącej patelni (ok. 10 minut), Mieszaj je co jakiś czas i uważaj, aby ich nie przypalić. Następnie zawartość patelni przełóż na czystą, lnianą ściereczkę i potrzyj, wtedy łatwiej usuniesz z orzechów skórkę, ale nie musisz tego robić bardzo dokładnie.
W trakcie prażenia orzechów pokrój figi i daktyle na mniejsze kawałki, następnie zarówno bakalie jak i orzechy wymieszaj z mąką.
Zetrzyj skórkę z pomarańczy.
W misce umieszczonej w garnku nad gotującą się wodą rozpuść czekoladę wraz z miodem i cukrem. Mieszaj całość do momentu aż cukier się rozpuści. Dodaj sól, ewentualne przyprawy oraz skórkę otartą z pomarańczy.
Następnie przełóż słodką masę do miski z orzechami i bakaliami z mąką i szybko całość wymieszaj. Masa będzie tężeć, postaraj się aby bakalie były nią dokładnie oblepione.
Przełóż masę na papier do pieczenia i przez papier uformuj roladę. W razie potrzeby nadaj jej właściwy kształt zwilżonymi wodą dłońmi. Zawiń ją luźno w papier do pieczenia i wstaw w keksówce do nagrzanego piekarnika na około 25 minut.
Ciasto ma lekko się zarumienić. ciepłe daje się uformować, a potem tężeje. Można je przechowywać wiele dni, w całości lub pokrojone, samo lub obsypane cukrem pudrem.
WSKAZÓWKI I OPCJE
Zamiast formować masę w roladę możesz ją rozłożyć na papierze do pieczenia w kwadratowej brytfance 20×20 cm. Wyrównaj powierzchnię zwilżonymi dłońmi, wstaw mazurek do piekarnika, upiecz i wystudź na kratce. Po wystudzeniu pokrój bakaliowy mazurek w prostokąty. Uwaga! Warto ciasto przykryć i nie trzymać zbyt długo w piekarniku, bo łatwo może się przypalić i nabrać gorzkiego smaku. Ma być tylko lekko zarumienione.
Pokrojone panforte ponoć można przechowywać w szklanym słoju nawet kilka tygodni, ale u mnie przetrwało najwyżej tydzień, więc nie mogę tego potwierdzić.
Na Boże Narodzenie białą czekoladę zastąp ciemną, gorzką czekoladą 70 %. Dodaj również aromatyczne korzenne przyprawy takie jak do piernika. Panforte dobrze też smakuje z samym kardamonem.
Skład orzechów i bakalii w panforte można zmieniać według swojego uznania.
[Więcej słodkich przepisów na Wielkanoc]
Dodaj komentarz