Pyszne i sycące danie jednogarnkowe. które przy odrobinie koncentracji można przygotować w 25 minut. Mnie bardzo kojarzy się z wymagającym listopadem i ograniczonym czasem dziennego światła, kiedy trzeba mocno wybierać co zrobić, aby zdążyć z niego skorzystać. Wtedy fasolka z … Continued
Tagliatelle z cukinii – szybkie wakacyjne danie bez gotowania. Lekkie, świeże i nawet sycące. Jego smak można dopełnić kieliszkiem orzeźwiającego, wytrawnego, białego wina. Idealne na gorące dni. Można je przygotować w kilka chwil również wtedy. kiedy jesteśmy na wakacjach i … Continued
Kiedy dzieci były małe ryż z jabłkami robiłam dość często, zwłaszcza kiedy chorowały i potrzebowałam w kilka chwil przygotować coś lekkostrawnego i sycącego. Potem o nim na śmierć zapomniałam i zachwyciłam się ponownie kilka lat temu, kiedy byłam na warsztatach … Continued
Na deszczową i zimną majówkę, na smuteczki, na potrzebę zaopiekowania się sobą. Może być zwykła jarzynowa, może być jarzynowa curry z dowolną zieleniną albo wzbogacona o smak czosnku niedźwiedziego. Jeśli zamiast bogatej wiązki ma się zaledwie kilka listków czosnku to … Continued
Pokrzywa wyrosła na kilka pięter i dwa górne można ścinać, nareszcie! Czosnaczek zwyczajny zaczyna kwitnąć i za chwilę zrobi się gorzki, a podagrycznika wszędzie pełno. Maj! Krótka wizyta u przyjaciół za miastem, 15 minut w kuchni i tagliatelle pełne zdrowia … Continued
Stałam przy kuchennym blacie i obtaczałam bezkształtną warzywną masę w bułce tartej, a potem kładłam ją na patelni z rozgrzaną oliwą i patrzyłam jak powoli zaczyna się rumienić i nabierać zwartej formy. Wtedy poczułam, że po ostatnich trudnych tygodniach powoli … Continued
W przyrodzie dzieje się tak, że składnik którego jest najmniej staje się czynnikiem ograniczającym. To jest bardzo ciekawe, bo również może się odnosić do wielu aspektów naszego życia. Wtedy zaczynają się dziać ciekawe rzeczy, nie zawsze dobre, i nie … Continued
Dynia jest cudowna, daje tyle możliwości i jest dla mnie potwierdzeniem, że nie ma jednej, jedynej drogi, źeby coś dobrego zrobić. Trudno tez powiedzieć, czy któraś droga jest lepsza czy gorsza, jest inna. Zwykle gotuję zupy na bulionie, a … Continued
Nawet nie wiem kiedy z września zrobił się październik. Od lat tak mam, że kiedy nadchodzi jesień czuję dziwny niepokój. Może dlatego, że jesienią się urodziłam i dotyka mnie nie tylko jesień ale i świadomość upływającego czasu? Bardzo muszę … Continued
Zawsze mówiłam “nie teraz, może kiedyś….”. No i nieoczekiwanie przyszedł ten moment. Zrobiłam może trzecie w życiu pierogi, a ruskie, to chyba po raz pierwszy! A tak naprawdę wczoraj poprosiłam mamę, żeby mnie nauczyła… Jako dziecko chętnie “pomagałam” mamie w kuchni, … Continued
